Trenujemy jesienią i zimą. Walka z infekcjami – jak sobie radzić?

– Tekst po aktualizacji – styczeń 2018 – 
Dla wielu zawodników zbliża się bardzo trudny okres – kilka miesięcy biegania w chłodzie, silnym wietrze, śniegu, mrozie, błocie….  czyli miesiące od października do marca. To łącznie pół roku, podczas których istnieje duże ryzyko spędzenia wielu dni na leczeniu infekcji wirusowych lub co gorsza bakteryjnych. Ale wcale tak być nie musi, bo aktywność fizyczna hartuje nasz organizm, wspomaga układ. immunologiczny tylko trzeba mu pomóc, dać czas na uruchomienie tzw. autoodporności i adaptację oraz przestrzegać kilku prostych zasad. Co istotne: samo pogorszenie się pogody i spadek temperatury nie są główną i bezpośrednią przyczyną zachorowań o czym przeczytacie poniżej.
Ze swej strony dodam, że obracając się na co dzień wśród setek ludzi, dziećmi w szkołą i przedszkolach, mając dziesiątki treningów – raz pomieszczenie/raz teren i to w różnych warunkach pogodowych – stosując od 2 lat poniższe zalecenia uwierzcie mi, że choróbska omijają mnie szerokim łukiem! Są to moje wypracowane na podstawie obserwacji i doświadczeń rady, które naprawdę są skuteczne.

Wiele z tych sposób znacie zapewne z domu – medycyna alternatywna, naturalna odchodzi często w odstawkę wypierana przez farmację, ale warto powrócić także do tego czym nasze babcie i mamy leczyły nasz podczas przeziębienia czy pierwszych objawów grypy.

Pamiętajcie też, że pogoda nie musi, ba, nie powinna być wymówką na rezygnację z treningu!

trening-jesienia-i-zima-2

 

Przedstawiam zestawienie kilku sprawdzonych sposobów i zaleceń jak ustrzec i ograniczyć ryzyko infekcji oraz od czego one zależą:

 

  1. Katar i ogólne przeziębienie to nie choroba!
  2. Na trening nie ma złej pogody – jest tylko nieodpowiednio dobrana odzież i nastawienie!
  3. Nie tylko badania naukowe, ale przede wszystkim nasza praktyka dowodzi, że aktywność fizyczna, umiarkowany wysiłek skutkuje spadkiem częstości chorób i zakażeń górnych dróg oddechowych. Warto pamiętać, że przeziębienie jest powodowane głównie przez wirusy! Proces adaptacyjny zajmuje trochę czasu naszemu organizmowi, jednak bez wątpienia osoby biegające mniej i rzadziej chorują.
  1. Źródłem choroby nie jest świeże powietrze nawet jeśli jest zimne, ale zakażenie drobnoustrojami – wirusami i bakteriami, które najlepiej i najszybciej rozmnażają się w dusznych, ciepłych i zamkniętych pomieszczeniach. Generalnie dlatego utożsamiamy jesień i zimę z okresem chorób bo wszyscy uciekamy do tych pomieszczeń, stwarzając doskonałe warunki do rozwoju wszelkich mikroustrojów.
  2. W zakładach pracy, domach, salach lekcyjnych, halach sportowych, klubach fitenss powinniśmy jak najczęściej wietrzyć pomieszczenia – inaczej stają się prawdziwą wylęgarnią wirusów.
  3. Na treningach ubieramy się na cebulkę, zwłaszcza w niepewne dni. Podczas zajęć nie wolno się przegrzewać. W mroźne dni chrońmy naszą szyję i głowę.
  4. Czy można trenować z lekkim przeziębieniem: katar, drapanie w gardle – tak, ale należy zredukować intensywność zajęć. To z pewnością nie stanowi zagrożenia. Jednak gdy objawy przybierają na sile i przenoszą się poniżej szyi – czyli wchodzą już w ukł. mięśniowy, płuca, mamy gorączkę, bóle głowy czy osłabienie mięśniowe wtedy najlepiej zrezygnować z wszelakiej aktywności fizycznej i nie obciążać mięśnia sercowego.
  5. Na objawy przeziębiania nie zażywamy antybiotyków!
  6. Każda mocna jednostka treningowa (dla osób początkujących – każdy nazwijmy „trening”, jest w zasadzie solidnym bodźcem) powoduje zaburzenie homeostazy czyli upraszczając – stabilnej równowagi naszego organizmu, dlatego po jej zakończeniu następuje dość często osłabienie odporności, które zwykle trwa od kilku do kilkudziesięciu godzin. Miejmy świadomość, nie każdy wysiłek fizyczny oddziałuje jednakowo na układ odpornościowy Im większą intensywnością charakteryzował się trening lub np. start w zawodach, tym nasze ciało musi naprawić więcej uszkodzeń, zlikwidować stany zapalne w mięśniach, odbudować zasoby energetyczne itd. – występuje wiele skomplikowanych systemów immunologicznych, które wiążą się z chwilowym spadkiem limfocytów czyli naszych „żołnierzy” niszczących takie organizmy jak bakterie, wirusy i grzyby. W tym czasie zdecydowanie łatwiej ulegamy infekcjom, zwłaszcza jeśli chodzi o górne drogi oddechowe. Wskazana w tym czasie jest szczególna izolacja od osób potencjalnie chorych. Nie powinniśmy przebywać wtedy wokół ludzi, którzy rozprzestrzeniają zarazki – w głównej mierze dotyczy to osób z zewnątrz – w komunikacji miejskiej, skupiskach dużej ilości osób.
  7. Po treningu trzeba dać sobie trochę czasu na regenerację – uzupełniamy płyny, kąpiel, uzupełniamy straty energetyczne i przede wszystkim unikamy osób z infekcjami: kaszlącymi, z katarem.
  8. Przyczyną przeziębienia jest zakażenie, które zachodzi zazwyczaj drogą kropelkową, wymaga m.in. zbliżenia się do osoby chorej, przebywania w tym samym pomieszczeniu.
  9. Układ odpornościowy podobnie ja inne układy naszego organizmu „ pamięta” wcześniejsze infekcje, reaguje bardzo szybko, jeśli powtórnie spotka ten sam lub podobny wirus to doskonale radzi sobie z jego zwalczaniem, często bezobjawowo.
  10. Na podatność naszego organizmu na infekcje ma wpływ wiele czynników. Istotny jest nasz ogólny tryb życia, czyli oprócz aktywności fizycznej: natężenie i rodzaj stresu, rodzaj pracy,  ilość snu, higiena życia, masa naszego ciała (zarówno nadwaga jak i niedowaga) oraz mimo, że wymienione na końcu, ale jedno z najistotniejszych – jakość naszego pożywienia. Tak, niezwykle istotną kwestią jest odżywianie.

 

 

Poniżej niektóre sprawdzone sposoby na solidne i co ważne naturalne wsparcie immunologii oraz w przypadku wystąpienia pierwszych objawów przeziębienia pomoc w  W przypadku stosowania poniższych produktów jako element prewencyjny, tutaj ważna jest cykliczność. Organizmowi trzeba dać czas na adaptację, nie należy się spodziewać „cudów” od razu i jednocześnie się zrażać, gdy początkowo nie pojawią się zauważalne zmiany. Poniższe produkty oraz mieszanki możemy, a nawet w przypadku osób trenujących dość intensywnie, stosować prewencyjnie, gdy zwyczajnie jesteśmy zdrowi.
Uwaga: Ponadto wiele z nich ma właściwości przeciwzapalne, przyśpieszające procesy regeneracyjne oraz co istotne w treningu wytrzymałościowym – podnoszące parametry krwi – oczyszczające ją, zawierające duże ilości żelaza, oczyszczające jelita, regenerujące wątrobę!

 

  1. Kurkuma – 1 łyżeczka dziennie lub co drugi dzień, rozpuszczona w 100ml letniej wody, wypita w trakcie śniadania, kolacji lub po.
  2. Czosnek – drobno posiekany zjadamy popijając wodą (najlepiej połknąć jak np. tabletkę). Pietruszka, która zawiera mnóstwo wit. C dodatkowo redukuje nieprzyjemny zapach.
  3. Imbir – posiekany świeży kawałek imbiru zjadamy bezpośrednio, połykając i popijając wodą lub postępujemy jak z kurkumą. Doskonale nadaje się do wszelakich herbat i naparów.
  4. Olej lniany – 1 łyżeczka dziennie.
  5. Syrop z cebuli z miodem i imbirem: kilka cebul (może być także czosnek), 3 łyżki miodu. Odstawiamy i czekamy 24h do momentu aż cebula puści sok. Zlewamy sok do naczynia, dodajemy letnią wodę nawet do 200ml i posiekany imbir oraz 2 łyżki miodu; czekamy kolejnych kilkanaście godzin. Potem możemy spożywać codziennie 2x po 1-2 łyżki. Przechowujemy w lodówce. Może być wersja bez imbiru i dodatkowej wody/miodu. Osobiście jednak nie czekam tak długo 🙂 Właściwości
  6. Sok z buraka.
  7. Sok z czarnego bzu.
  8. Sok z pokrzywy – codziennie 2x po 30-50 ml – czas kuracji 4-6 tyg..
  9. Miód z mniszka lekarskiego – musi być z dobrego, pewnego źródła. Dodajemy do letnich herbat, pożywamy bezpośrednio, do powyższych.
  10. Pasta: 2 łyżki kurkumy, 1 łyżka pieprzu cayenne, 1 łyżeczka cynamonu, 2 ząbki drobno posiekanego czosnku, 2 łyżki miodu – trochę letniej ta by uzyskać konsystencję pasty – jemy 1 łyżeczkę profilaktycznie, a w przypadku przeziębienia 2 -3 łyżeczki dziennie. Przechowujemy w lodówce. Popijamy wodą – niezbyt przyjemne w smaku, ale mega skuteczne! 
  11. Len – sproszkowany len – 1 x dziennie do śniadania. Całe ziarna mielimy bo inaczej organizm wydali i nie przyswoi.

 

Syntetycznie:

  1. Wit. C (kwas askorbinowy) – forma proszku – codziennie lub co drugi dzień – 2-3×1-3g – cykl kilku lub kilkunastodniowy zwłaszcza u osób, u których w diecie jest mało warzyw i owoców; Zalecamy korzystanie z czystego kwasu rozpuszczonego w letniej wodzie. Można go także śmiało dodawać do powyższych mieszanek. Po zażyciu warto przepłukać jamę ustną czystą wodą lub innym płynem.
  2. Witamina D – PODSTAWA ODPORNOŚCI! – codziennie lub co drugi dzień 2-3 tyś. IU przez – 30-60 dni;

 

Nie będę już rozwiał zalet poszczególnych produktów – bez problemu znajdziecie je w sieci.

Pozdrawiam. Dużo wytrwałości i zdrowia. Nie dajcie się jesienno-zimowej aurze!

 

Trener Karol Nowakowski